Ja wiem Ja wiem
129
BLOG

Fala sekciarstwa

Ja wiem Ja wiem Kultura Obserwuj notkę 1
Czy można w nic nie wierzyć? Śmiem twierdzić, że człowiek zawsze musi w coś wierzyć, coś założyć niesprawdzonego, polegać na przeczuciach, domysłach, ryzykować i popełniać błędy, bo taką mamy naturę. Nie da się dokonać odkryć, rozwinąć się bez sięgnięcia po coś nowego, jeszcze nieprzetestowanego. W społeczeństwie dodatkowo wszechobecna jest też wiara w innych, poleganie na drugim człowieku, który przecież ma wolną wolę i może się sprzeciwić, jest niedoskonały, więc może zawieść. Powszechne są różnorodne idee, którymi się szczycimy lub które okazały się utopią. 

Od dawna w Polsce, również na świecie wielu ludzi odchodzi od tradycyjnej religii, która była dumą naszych przodków, lekiem na całe zło, miarą rozwoju i cywilizacji, symbolem i ozdobą naszej państwowości. Coś się zmieniło, że ludzie przestają wierzyć w Boga? Tak, wiele się zmieniło. W erze nowej komunikacji modny stał się ateizm i różne formy sceptycyzmu. Co dzieje się w głowie człowieka, który wcześniej miał w głowie tyle wiary, a w pewnym momencie wyparowuje ona? Pozostaje wielka pustka? W przyrodzie nic nie ginie i w te miejsce zawsze coś innego wchodzi. Podejrzewam, że silnie zakorzenionej wiary nie da się zastąpić pustką, lecz może tylko być wyparta czymś nie mniej treściwym. Tu dochodzimy do różnych idei, które są również wiarą, ale nie w Boga jedynego, a w bożków. Dla ekologów bożkiem jest planeta ziemia lub jej biologiczne formy życia, dla prawników konstytucja, ustawy i instytucja sądu, dla humanistów twórczość konkretnych osób, złote myśli, wiersze, słowa, dla matematyków i ekonomów gospodarka, wykresy, pieniądze...

Każdy wybiera sobie boga takiego, dla którego uznaje, że warto poświęcić swoje życie. Nie chodzi oczywiście o umieranie, tylko poświęcanie siebie, swojego czasu, swoich myśli, a jeśli już życia, to najlepiej kogoś innego, ofiary, najlepiej wroga, "bezbożnika". W tym momencie zaczyna się kreować typowa dla wszystkich religii i sekt grupa wyznawców, prawa i obowiązki dobrego bożnika, określenie celów i wrogów, uświęcanie myśli, przedmiotów, ludzi, przeklinanie myśli, przedmiotów, ludzi.

Przeanalizujmy krótko obrońców demokracji. Jeszcze niedawno byli najszybciej rozwijającą się i modną religią w Polsce. Ich obowiązkiem jest stawiać bierny opór na ulicach, czynny w pracy i w towarzystwie poprzez demonstrowanie swojej wiary nawet ryzykując utratę pracy i znajomych. Prawem jest wolność słowa i manifestacji swoich przekonań. Podkreślę słowo "swoich", bo cudze mogą być już zakwalifikowane, jako bluźnierstwo, faszyzm, lub słowa i idee niesłuszne, a nawet zakazane. Celem jest obalenie Kaczora i rozliczenie pisiorów, uświęcony był między innymi Kijowski, mimo zalegania z płaceniem alimentów, uświęcona była konstytucja, mimo swoich błędów i nieścisłości oraz nieprzestrzegana chociażby dla dobra budżetu państwa (przez uświęcone PO i TK), przeklęci byli katolicy, pisowcy, rząd, Kaczyńscy (obaj), krzyż, polska flaga bez unijnej itd. Szukano męczennika, czyli kogoś, kogo będzie można czcić , a będzie bardziej wiarygodny, niż Wałęsa, czyli najlepiej martwy, by się nie kompromitował. Chętnie też spalono by czarownicę, czyli Pawłowicz, albo czarownika, czyli Kaczyńskiego, Macierewicza lub Ziobrę. W sumie to nawet Misiewicz by się nadał, byle tylko dał się zaszczuć.

Innym przykładem bardziej na czasie jest sekta "ekoterrorystów". Obowiązkiem jest ochrona drzew. Im bardziej spróchniałe i zarobaczone tym bardziej uświęcone. Obowiązkiem jest ochrona powietrza, a najlepiej nie wdychanie jego, czyli chodzenie w masce. Nie ważne, że powietrze w Polsce się znacznie poprawiło w ostatnich dziesięcioleciach, ale wystarczy, że jest duszna atmosfera tworzona przez PiS. Mile widziany jest wegetarianizm, czyli zjadanie tylko "zielonych" elementów tego, co się chroni. Prawem jest zalesienie nawet prywatnych cudzych działek, chodzenia nawet po prywatnych drzewach, szczególnie przywiązywanie się do nich, konfiskata i uskansenowienie wszelkich terenów, gdzie znajdzie się uświęcony robaczek. Można również krytykować i zwalczać drapieżną naturę ludzi, za to że polują i zjadają uświęconą drapieżną zwierzynę, która z kolei poluje i zjada, ale w uświęcony sposób. Uświęcone drzewo jest ważniejsze, niż drapieżny człowiek. To taka odmiana świętej krowy. Ekonomia nie jest ważna w porównaniu do ekologii. Wydzielanie CO2 poprzez pot i spaliny w czasie ratowania świętego robaczka, drzewa lub skweru jest uświęconą ofiarą, więc nie wlicza się do ogólnego zanieczyszczenia i marnotrawienia bogactw naturalnych (wyższych kosztów ekologicznych obiektów i zużytych ekologicznych surowców). Nowa ustawa o możliwości ścięcia świętego drzewa na prywatnej działce, która zniesie strach przed sadzeniem na własnej działce drzew, więc przyczyni się w ciągu kilku lat do znacznego zadrzewienia prywatnych posiadłości jest bluźnierstwem, bo święte raporty ekoterrorystów nie będą już miały takiego znaczenia. Wierni odejdą od organizacji, mogąc samodzielnie odprawiać rytuał ścięcia drzewa. Wrogiem jest Szyszko. Ściąć go, obalić i powiesić dla przykładu! Od teraz wszystkie szyszki są symbolem zła.

Można by więcej przykładów sekt podać, bo jest ich sporo, ale wszystkie opierają się na sprawdzonej zasadzie tworzenia grup wiernych, gdzie są szamani czerpiący korzyści z organizacji, ale kreujący się na wolontariuszy, ludzie zmanipulowani, czyli prawdziwie wierzący i będący wolontariuszami i sponsorami, oraz ludzie dyskryminowani, czyli niewierni, pozbawieni często wszelkich praw i przywilejów, wyklęci, którzy powinni przestać bluźnić, wyznać skruchę i się nawrócić.

ps. łatwo odgadnąć, że nie jestem fanem wymienionych sekt. Nie ukrywam subiektywności swoich opinii i spostrzeżeń. Ja też przecież w coś wierzę. Każdy w coś wierzy.
Ja wiem
O mnie Ja wiem

Piszę tylko, co wiem lub się domyślam. Więcej można przeczytać w książce "Wielki Bum... cyk, cyk - dialogi Geda" zainspirowanej obecnycnymi wydarzeniami na świecie. https://drive.google.com/file/d/1ohAGz8iWa0_i1NfWcQSBxobp2fLbOy8H/view?usp=sharing

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura