Ja wiem Ja wiem
177
BLOG

Arabską wiosnę sfinansowała też Polska?

Ja wiem Ja wiem Polityka Obserwuj notkę 5

Może to zaskakujące, ale łatwe do sprawdzenia, że cała Europa, a także wiele innych krajów na świecie złożyło się na akcję obalenia rządów krajów afrykańskich. Ostrzegę na wstępie, że jest to moja teoria spiskowa oparta jedynie na dedukcji, ale cały kryzys finansowy układa się po latach w jedną coraz bardziej oczywistą całość.

Spowolnienie rozwoju, gwałtowne zadłużenie się, 2-3 krotnie większy deficyt to po prostu moim zdaniem przygotowywanie się do akcji, a nie efekt bankructwa jakiegoś banku. To nie bańka spekulacyjna doprowadziła do wyparowania pieniędzy, bo w przyrodzie nic nie ginie, tylko sprytnie zaplanowane przedsięwzięcie na światową skalę. Dobrze wiadomo, że wraz z atakiem na Irak, akcja odejścia od dolara w tranzakcjach handlowych, szczególnie jeśli chodzi o ropę, została wstrzymana. To jednak nie zmieniło postrzegania USA w regionie. Nasz światowy żandarm jawi się wielu jako tyran, a nawet zło wcielone. Plan mógł zostać przełożony, ale nie storpedowany. Pomimo tego, że wiele dyktatur zostało wzniesionych przez Stany Zjednoczone to jednak Stalinowska zasada obowiązuje wszędzie. Co jakiś czas ludzi na najwyższych stanowiskach trzeba zmienić, bo robią się zbyt mocni i niezależni. Dodatkowo bezczelna napaść USA z apropatą EU na Irak tylko udowodniła hipokryzję i udawaną świętoszkowatość zachodu. To musiało tylko zwiększyć parcie do zbiorowego przeciwstawienia się tyrani światowego mocarstwa, tymbardziej że Rosja, a może i Chiny dołożyły argumentów do opłacalności wybicia się na niezależność. Tajna koalicja antyzachodnia najwidocznieh objęła już nie tylko bliski wschód, ale i północną Afrykę.

Światowa inwigilacja na przykładzie przyłapanej Merkel pokazała, że przed USA nic się nie ukryje i żaden kraj może nie dysponować technologią w 100% zabezpieczającą poufność. Tymbardziej kraje afrykańskie nie mogły ukryć swojego udziału w spisku, więc jako najłatwiejszy cel stały się kolejną ofiarą. Na sfinansowanie akcji wystarczyło wyciągnąć ze światowego systemu finansowego ileś tam mld$, opłacić pożytecznych idiotów i po roku od kryzysu finansowego, który był świetną zasłoną akcji (ukrył finansownie i stworzył wrażenie upadku i bezsilności przyszłego napastnika), uruchomić wielki projekt obalania rządów we wszystkich krajach spiskujących na raz! Barack Obama nie został wybrany przypadkowo. Ta był taki papież, ale tym razem dla czarnych murzynów przynoszący demokrację. To pokazuje, że plan został zatwierdzony do realizacji już w 2008 r. Oczywiście kraje odizolowane od światowej gospodarki, finansów i polityki były bezpieczne (Iran), ale prawie cała reszta była całkowicie bezradna na tak zmasowany i dobrze przygotowany atak strony dużo silniejszej. Kryzys finansowy spełnił też swoje zadanie, jako ukryta opcja embarga, czyli brak zamówień, ropa stop i problemy w transakcjach z krajami przeznaczonymi do zaorania. W ciągu roku to, co w Europie było jedynie spowolnieniem i dużą operacją zadłużania się krajów (swoją drogą wielu mówiło, że to dziwna metoda walki z kryzysem), u ofiar było zawaleniem się stabilności finansów i gospodarki. Atak spekulacyjny dobrze zakamuflowała niby zła sytuacja na światowych rynkach. Przywódcy afrykańscy musieli ratować się podnoszeniem podatków i obniżaniem lub nie wypłacaniem świadczeń, bo pożyczki od światowych organizacji ... wiadomo, były tylko dla napastników lub ze zniewalającym oprocentowaniem. Narastało zgodnie z planem niezadowolenie, a oczekiwania obywateli coraz większego dobrobytu i doganiania cywizilowanego świata "niezależne" oczywiście media wykreowały już za wczasu. Facebook był głównym narzędziem inspirowania protestów. W końcu wystarczyło zorganizować coś na wzór KODu, lub pomarańczowego miasteczka i wcisnąć przycisk "zmiana". Niektóre rządy się broniły, mobilizowały armie, inne poddawały się od razu, widząc swoją słabość i beznadziejną sytuację po wpadnięciu w pułapkę białego człowieka. Tak w ciągu kilku lat zostały zdestabilozowane kraje spiskujące, rządy w nich uległy wymianie, a najbardziej oporne dyktatury wciąż żyją w płomieniach wojny domowej (Syria - ale tu już realizuje się kolejny scenariusz tym razem ze zwrotami akcji). 

Ciekawskich proszę o sprawdzenie, ile wynosił podniesiony deficyt od 2009-2011 w Polsce w stosunku do normalnej wartości, a dowiedzą się ile prawdopodobnie kosztowała nas przez 3 lata Arabska Wiosna, która miała miejsce w latach 2010-2013. USA podobnie trzyma EU w ryzach, jak ZSRR trzymał kraje Układu Warszawskiego. Każda próba spiskowania, wyrwania się z uległości i płacenia haraczy kończy się np. "dobrą zmianą"? W Europie na szczęście po wciśnięciu przycisku "zmiana" nie dochodzi do rozlewu krwi..., bo mamy demokrację :D

ps. ciekawe, co wróży Trump. Wszystko już musi być zaplanowane, a jego specyficzny charakter ma odwrócić naszą uwagę i czujność od zbliżającego się kolejnego światowego wydarzenia.

Ja wiem
O mnie Ja wiem

Piszę tylko, co wiem lub się domyślam. Więcej można przeczytać w książce "Wielki Bum... cyk, cyk - dialogi Geda" zainspirowanej obecnycnymi wydarzeniami na świecie. https://drive.google.com/file/d/1ohAGz8iWa0_i1NfWcQSBxobp2fLbOy8H/view?usp=sharing

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka